sobota, 25 grudnia 2021

Subiektywny przegląd ras pod kątem agility


To będzie trochę wyjątkowy wpis, bo po pierwsze będzie po polsku ;), a po drugie kierowany jest raczej do osób nie siedzących (jeszcze) w agility ani jakoś bardzo głęboko w psim światku. Inspiracją do wpisu są pojawiające się cyklicznie na różnych fejsbukowych grupach kynologicznych pytania o polecenie rasy, z którą pytający potencjalnie chciałby uprawiać agility. Odpowiedzi, jakie się w tym momencie na grupach otwartych pojawiają, są w dużej mierze z czapy i dla osób rzeczywiście uprawiających ten sport z psami i startujących w zawodach zazwyczaj dość zabawne. Polecający zazwyczaj nie znają realiów i nie potrafią rzetelnie ocenić predyspozycji rasy, nie rozumieją również różnicy pomiędzy wymaganiami wobec psa na treningu a na zawodach, gdy dochodzą większe rozproszenia i presja. Zdarza się również niestety, że za poleceniem kryje się chęć sprzedania aktualnie posiadanych szczeniąt bez względu na to, czy rzeczywiście wpisywałyby się one w oczekiwania pytającego. Poniższa (niekompletna, acz w zamiarze mająca być sukcesywnie uzupełniana i aktualizowana) lista powstała w oparciu o doświadczenia moje (czyt. wieloletniej zawodniczki i trenerki agility) oraz wypowiedzi osób trenujących i startujących z daną rasą, jak również innych trenerów. 

Teraz będzie lista disclaimerów:

Disclaimer 1: psy nie powstają metodą odlewu z formy ani na wysoce kontrolowanej linii produkcyjnej, a co za tym idzie, nawet w obrębie jednej rasy potrafią się znacznie różnić. W hodowli wielu ras zresztą odchodzi się od pierwotnej użytkowości - albo na rzecz użytkowości innego rodzaju (stąd na przykład kształtujące się powoli "linie sportowe", gdzie psy hodowlane dobierane są na podstawie predyspozycji lub osiągnięć w konkretnych dyscyplinach kynologicznych), albo na rzecz osobników mniej popędowych, bardziej nadających się na psy rodzinne, często też o przerysowanych w porównaniu do przodków cechach wyglądu. W związku z tym stwierdzenia typu "fantastycznie sprawdzi się w agility" lub "zupełnie się nie nadaje" stanowią generalizacje, od których mogą istnieć różne wyjątki. 

Disclaimer 2: stosunkowo często się zdarza (aczkolwiek nie jest to również sztywną regułą), że rasy i osobniki o wyższych predyspozycjach do sportu równocześnie nie do końca wpisują się w obraz łatwego, nieskomplikowanego psa rodzinnego. Bywa, że z uwagi na silne popędy, wysoką reaktywność, wysoki poziom energii oraz dużą inteligencję psy te są bardzo wymagające zwłaszcza w pierwszych latach swojego życia. W związku z tym osobiście uważam, że predyspozycje do sportu nie powinny być głównym kryterium wyboru rasy dla siebie. Sport stanowi jedynie niewielki wycinek życia z psem, w dodatku taki, który z różnych powodów może nie wypalić (np. kontuzje psa, światowe pandemie, zmiana sytuacji życiowej przewodnika). Należy zatem bardzo poważnie zastanowić się nad kwestią, czy jeśli okaże się, że z jakiegokolwiek powodu nie będę uprawiał z psem danego sportu, to czy nadal jest to zwierzę, którego cechy mi odpowiadają i z którym będzie mi się dobrze żyło (a jemu ze mną).  

Disclaimer 2a: wiele osób, które dopiero planuje rozpoczęcie aktywności sportowej z psem, w rzeczywistości nie zdaje sobie sprawy z tego, co się z tym wiąże - tzn. że są to stałe, wysokie koszty, konieczność regularnych treningów, zdarza się, że w mało komfortowych warunkach pogodowych lub o horrendalnych godzinach, że sukces rzadko przychodzi od razu, i że w ogóle krew, pot i łzy, i tak dalej i tak dalej. Innymi słowy, może się okazać, że zapał będzie słomiany - a pies nie. 

Disclaimer 2b: jeszcze żaden pies, nawet o najlepszych predyspozycjach na świecie, nie odniósł sukcesu sam ani sam się nie wyszkolił. Przewodnik stanowi tu integralną część zespołu i w dużej mierze od niego zależy, ile danemu zespołowi uda się osiągnąć. W drugą stronę niestety również to działa, tzn. jak to się ładnie mówi, z piasku bicza nie ukręcisz, zatem z psem kompletnie pozbawionym predyspozycji fizycznych lub psychicznych nawet najlepszy przewodnik mistrzem świata nie zostanie. 

Disclaimer 3: jest taka autentyczna historia o farmerze, który wygrał ultramaraton na trasie z Sidney do Melbourne, biegnąc w ogrodniczkach i kaloszach, za to bez swojej sztucznej szczęki, bo mu dzwoniła w biegu. Cliff Young miał wtedy 61 lat i gdy pojawił się na starcie, delikatnie rzecz ujmując nie był faworytem - koniec końców nie tylko wygrał, ale pobił dotychczasowy rekord o prawie dwa dni i w ogóle zrewolucjonizował podejście do ultramaratonów. Morał z tej historii jest taki, że czasem trzeba mieć w tyłku, co ktoś o czymś sądzi i robić swoje ;). Jak szukałam swojego pierwszego psa, z którym - a jakże - planowałam uprawiać agility, to usłyszałam, że cocker spaniel się zupełnie nie nadaje. Mój nie nadający się cocker spaniel sześciokrotnie wystartował w Mistrzostwach Świata Agility (i wstydu nam tam nie przyniósł), wielokrotnie wygrał Puchar Polski Agility i został Mistrzem Polski Agility, czego nota bene nie udało mi się dotychczas powtórzyć z żadnym innym moim psem, lol ;). To nie do końca jest tak, że "nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera", ale osobistego zapału, serca i szczęścia nie sposób przecenić w jakiejkolwiek dziedzinie - a sukces często odnoszą ci, którzy nie wiedzieli, że się nie da ;). 

Disclaimer 4: jeśli Twoja rasa nie znajduje się na liście, a masz za sobą starty w agility lub nawet osiągnięcia w tym sporcie - podziel się ze mną swoimi doświadczeniami i wiedzą, z chęcią uzupełnię listę. Uwaga: nie interesuje mnie zupełnie, jeśli masz lub hodujesz tę rasę i WYDAJE Ci się, że mogłaby świetnie sprawdzić się w agility, ale nie masz w tej mierze żadnych doświadczeń. 

Disclaimer 5: jeśli Twoja rasa znajduje się na liście, ale uważasz, że napisano o niej kompletne bzdury, to również zapraszam do kontaktu, w szczególności jeśli faktycznie startujesz z psem danej rasy na zawodach i możesz podzielić się doświadczeniami z pierwszej ręki. 

Uwagi co do samej listy:

Lista nie obejmuje mieszańców, ponieważ jest to zbyt szeroka i zbyt zróżnicowana grupa, żeby móc wyodrębnić tu jakiekolwiek prawidłowości. W przypadku miksów o znanym pochodzeniu można oczekiwać cech zbliżonych do cech ras "składowych". 

LINK DO LISTY

1 komentarz:

  1. świetny tekst, uprawiałam agility dla fanu z BOSem 35 kg z dysplazją D+, ale za to u najlepszych trenerów. (tylko niskie przeszkody)wszystko co piszesz dokładnie tak.

    OdpowiedzUsuń